Wick - 27-May-08 (Tue) 22:53

Poleciał ptaszek,
W lasek nie gajowy.
Nie słyszał biedaczek,
Dwóch dębów rozmowy.
Wołali mędrcowie,
Że w lesie dziś groza.
Wszystko co żyje,
Atakuje koza.
Bestyja potworna,
Zdolna do wszystkiego.
Próbowali go ostrzec,
Wołali – kolego!
Usłyszeć nie zdołał,
Biada jego piórom.
Bo nawet w powietrzu,
Koza będzie górą.
Czaiła się zmora,
Na ptaszka małego.
Wołały go dęby – kolego! Kolego!
On leciał beztrosko,
Wiedzy tej nie mając.
Jakby wiedział, był sprytny
Spieprzyłby jak zając.
Wzięła go na rogi,
Od tak z zaskoczenia.
Nie słyszał on przecież,
Potwora beczenia.
Pobodła go okropnie,
Kopytkiem kopała.
Biła go i biła,
A przy tym się śmiała.
Zjadła koza ptaszka,
Do ostatniego piórka,
Patrząc jak po gałęzi,
Zapieprza wiewiórka.
Morał jest tu prosty,
Chcesz wyjść z lasu cały?
Słuchaj czy aby na pewno,
Nic dęby nie śpiewały.




ps. mieszkam koło lasu......

Ghavris Lothar - 28-May-08 (Wed) 09:50

Wick! Nasz gildyjny poeta! Mi się podoba :) Ile absyntu potrzeba żeby napisać jeden taki wiersz? xD

Wick - 28-May-08 (Wed) 10:13

Ani kropli.....
raz tylko absynt piłem, na studniówce....fajnie był...
ale ja pisze, na tzreźwo, bo po alkoholu to sie nie moge doczytac potem....
wszelką wine prosze zrzucic na moja chorawyobraźnię:)

Ghavris Lothar - 28-May-08 (Wed) 22:51

Chora wyobraźnia, hah! Jakbyś pochodził tydzień ze mną do klasy - to byś dopiero poznał chorą wyobraźnię moją i kolegi mego :] Zjechana wszystkim czym się da, pokemonizmem, rpgami, plugawą pornografią i ogólnie całymi 'intarnetami' xD

www.renegaci.pun.pl www.badboys95.pun.pl www.shinobisway.pun.pl www.sforaastarte.pun.pl www.sf.pun.pl